Autor Wiadomość
Kasienka
PostWysłany: Śro 20:43, 19 Mar 2008    Temat postu:

SUPER!!!
|S^^hA-n-Ze**T|
PostWysłany: Pon 19:45, 21 Sty 2008    Temat postu:

XD
Caetriin
PostWysłany: Pon 19:18, 21 Sty 2008    Temat postu:

Fakty:

- Popołudniem, w okolicach wrzeszczącej chaty, niejaki Voldemort (podobno najpotężniejszy czarodziej świata - informacje z poufnego źródła, jeszcze nie potwierdzone), dokonał mordu na Harrym Potterze; chłopcu, który przeżył, lecz tym razem nie wiadomo, czy uszedł z życiem. Pewne jest natomiast, że ostatnią rzeczą, którą zrobił, było odnalezienie papieru toaletowego dla niejakiego Snape (według informacji z ostatniej chwili, osobnik ten był również nazywany Smarkiem). Tak, więc Smarek zalał się łzami, po czym nalał Voldemortowi herbaty. Wszystko to nakręcił Spilberg. Po dziwnym zachowaniu Snape, Voldemort zaczął coś mówić o łyżeczce cukru.

We wrzeszczącej chacie:

- Ty, oni sobie jaja chyba z nas robią - rzucił Harry w kierunku Voldemorta niecierpliwie oglądającego fakty.
- Najwidoczniej to Glizdogon jest tym ich poufnym źródłem - wtrącił Snape
- A ja nadal uważam, że ta herbata była za słona... - odparł zrezygnowany Voldemort
|S^^hA-n-Ze**T|
PostWysłany: Pon 18:28, 21 Sty 2008    Temat postu:

- Spokojnie - odpowiedział powoli voldii- czekam aż puszczą to nażywo w faktach
Caetriin
PostWysłany: Pon 18:27, 21 Sty 2008    Temat postu:

- To kiedy mnie w końcu zabijesz? - niecierpliwił się Harry
|S^^hA-n-Ze**T|
PostWysłany: Nie 20:26, 20 Sty 2008    Temat postu:

-no to piknie a ja już myślałam że byłeś w moim domu...-odparł
Caetriin
PostWysłany: Nie 20:21, 20 Sty 2008    Temat postu:

- Ha, ja tam już byłem - odparł dumny z siebie Snape - Niezły bufet tam mają...
|S^^hA-n-Ze**T|
PostWysłany: Nie 20:18, 20 Sty 2008    Temat postu:

-no wyjdziesz na marszałkowską skręcisz w prawo wsziądziesz tam do tramwaju i wysiądziesz na przecznicy piate przez dziesiąte i znowu w lewo prwow lewo i w końcu dojdziesz do miejsca kilometr od mopjego domu...
Caetriin
PostWysłany: Nie 20:14, 20 Sty 2008    Temat postu:

- JAKIM DOMU?! - roknął Snape
|S^^hA-n-Ze**T|
PostWysłany: Nie 20:11, 20 Sty 2008    Temat postu:

-No nic dziwnego przeciesz schowałem go w domu-odparł Voldi
Caetriin
PostWysłany: Nie 20:08, 20 Sty 2008    Temat postu:

Po godzinie:

- Snape - wołał Voldemort - znalazłeś ten papier?
- Stary, to było trudniejsze niż myślałeś...
|S^^hA-n-Ze**T|
PostWysłany: Nie 20:06, 20 Sty 2008    Temat postu:

-och ok-Snape odszedł zawiedzony...
Caetriin
PostWysłany: Nie 20:05, 20 Sty 2008    Temat postu:

Ach - rzekł Spilberg - na lewo od drzwi po prawej stronie Harrego siedzącego naprzeciw Rona stojącego po jego prawej stronie jest...ym...schwek. Jeśli dopisze ci szczęście to znajdziesz tam papier.
|S^^hA-n-Ze**T|
PostWysłany: Nie 19:59, 20 Sty 2008    Temat postu:

-ja,ja no bo w toalecie zabrakło papieru i chciałem to zgłosić do reklamacji-odparł Snape
Caetriin
PostWysłany: Nie 19:57, 20 Sty 2008    Temat postu:

- Coś się załatwi!! Ale napierw Voldemorcie wypij herbatkę i zabij w miarę (bez)boleśnie Harrego... - odparł Spilberg, kiedy nagle na plan wbiegł Snape - A ty tu czego?!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group