aaa4 |
Wysłany: Wto 15:59, 04 Lip 2017 Temat postu: wnuki dwa |
|
dzialanie, lecz gdybysmy nie zatroszczyli sie o reszte, umarlaby - argonel nie
wybacza bledow. Udalo nam sie uzupelnic nieco krwi, ktora utracila; usmierzamy
180
bol, jaki sprawia jej wiekszosc ran. Zrobilismy wszystko, co w naszej mocy, a ona po prostu nie chce sie przebudzic... Nie, tu chodzi o cos wiecej. Wydaje sie, ze jej juz nie ma, a my leczymy cialo pozbawione duszy; cialo, ktore zyje, wszystkie jego odruchy sa prawidlowe - oddycha, serce bije. Tyle ze nikogo nie ma w "domu", a my nie mamy pojecia, dlaczego wyszedl. Jeden ze starszych uzdrowicieli utrzymuje, ze jej dusza "oddalila sie w niewiadome strony", byc moze uciekajac przed jakims zmyslowym przymusem. Uwazam, ze to mozliwe. Tradycja glosi, iz wielu magow posiada dar podobny do naszego, jednak wykorzystuje go, by czynic zlo. Mozliwe ze oprocz tortur, przez ktore przeszla, spotkala sie z jednym z nich i teraz obawia sie powrotu, nie wiedzac, ze znow znajduje sie pod opieka przyjaciol. Sklonni bylismy imac sie wszelkich sposobow...-I?
-Poprosilismy herolda Kyrila o pomoc. Spedzil tutaj caly dzien, trzymajac ja za reke i wzywajac ja mysla. Znalazl sie na granicy wyczerpania, lecz nie przestawal, az sily calkowicie go zawiodly i stracil przytomnosc. Wszystko na prozno. Szczerze mowiac, nie wiem, co moglibysmy jeszcze zrobic... - Spojrzal spod oka na Dirka. Devanowi chodzil pewien pomysl po glowie, lecz z tego, co wiedzial o tym mlodym czlowieku, musial postepowac z nim niezwykle przebiegle i ostroznie. - Chyba ze...
-Chyba ze co? - Dirk polknal przynete.
-Jak wiesz, jej darem jest empatia. Nie potrafi myslslyszec ani myslmowic zbyt dobrze |
|